W dniu 15.06.2024 odbyły się zajęcia Slow Jogging, które patronowało i zorganizowało Stowarzyszenie Slow Jogging Polska dla grupy Nordea.
Nasza Justyna poprowadziła zajęcia zajęcia w Parku Poniatowskiego w Łodzi.
INSPIRACJE
Slow jogging w rozumieniu ojca metody profesora Hiroakiego Tanaki to jest trucht w kadencji 180 kroków na minutę. Każdy, kto ma do czynienia z bieganiem łatwo zauważy, że nie jest to kadencja intuicyjna. Gdy truchtamy w tempie konwersacyjnym, wtedy kadencja wynosi mniej więcej 155-165 kroków. Do wzorcowych dla slow joggingu 180 kroków trzeba się jednak trochę przygotować.
Stawiamy w ciągu minuty więcej kroków, dzięki czemu jest to metoda efektywnie spalająca tkankę tłuszczową i trening, który w komfortowy, bezpieczny sposób buduje bazę wydolnościową. Dzięki wspomnianej kadencji, potrząsaniu ciałem i spokojnemu oddechowi jest metodą witalizującą organizm, utrzymującą go w sprawności metabolicznej, poprawiającej wszystkie parametry medyczne jak poziom cholesterolu, dotlenienie czy jakość krwi.
Jak byś zatem najkrócej objaśnił pojęcie slow joggingu: truchtaniem, wolnym bieganiem, marszoobiegiem?
Slow jogging to dynamiczny trucht, którego tempo, w zależności od sprawności i wagi człowieka go praktykującego, wynosi 6:30-8 min. na kilometr. W slow joggingu nie liczy się tempo, a kadencja. Dążymy do truchtania 180 kroków na minutę.
Skąd się wziął slow jogging?
Profesor Tanaka wypracował tę metodę w swoim instytucie fizjologii sportu, poświęcił jej całe życie zawodowe. Jako młody lekkoatleta ciągle łapał kontuzje, na początku studiów lekarze stwierdzili nawet wadę serca i zakazali mu treningów. Potem ta diagnoza okazała się pomyłką, ale Tanaka poświęcił się już wtedy nauce, zaczął też pracować z uczelnianymi drużynami w niezwykle popularnym w Japonii ekidenie (sztafeta maratońska – red.).
Po czterdziestce, gdy dość znacznie przytył, mając ogromną wiedzę w zakresie fizjologii sportu zaczął sam dla siebie tworzyć program treningowy. Dopracował metodę slow joggingu do tego stopnia, że po kilku latach, jako 50-latek, trenując według niej przebiegł maraton w czasie 2:38 godz.!
W Polsce slow jooging jako metoda pojawił się w 2014 roku. Powstała wtedy strona internetowa z materiałami instruktażowymi, ale tak naprawdę do dzisiaj nie jest to bardzo znana metoda treningowa. Bo to metoda właśnie bardziej treningowa czy rekreacyjna, niż biegowa.
Jak pracuje ciało osoby uprawiającej slow jogging?
To dawka aktywności uruchamiająca szczególnie intensywnie główne grupy mięśniowe ulokowane w udach, pośladkach, brzuchu. Bardzo intensywnie pracują mięśnie łydek, które w tej techniki przejmują główny ciężar na siebie. Mniej natomiast pracują górne partie ciała. Klatka piersiowa czy ramiona zużywają znikomą ilość energii, dlatego też ja uzupełniam slow jogging ćwiczeniami z taśmami TRX.
Profesor Tanaka wskazuje, że uprawianie slow joggingu bardzo poprawia parametry cholesterolu, krwi, limfy oraz dotlenia organizm, dzięki czemu powoduje wzrost sprawności intelektualnej.
Jak często i jak długo praktykować trening slow joggingu?
3-5 kilometrów dziennie każdego dnia – to, moim zdaniem, dawka optymalna, zapewniająca dbałość o zdrowie. Zalecam nieprzekraczanie tych 5 kilometrów, ponieważ może dojść do przeciążenia organizmu. Technika wydaje się „lajtowa”, ale jeśli wykonuje się ją regularnie codziennie, zmęczenie mięśni jest dość znaczne.
Podłoże – jak w bieganiu: im bardziej naturalne, tym lepsze, choć przeciążenia są mniejsze niż w bieganiu tradycyjnym. Ja uprawiam slow jogging w obuwiu minimalistycznym, choć do biegania później w półmaratonie czy maratonie zalecałbym jednak buty z choć niewielką amortyzacją, bo dają większy komfort.
Dodam jeszcze, że profesor Tanaka dopuszcza nieco większą dawkę dzienną slow joggingu, nawet do 10 km, ale wtedy powinna być rozłożona na cały dzień. To jest metoda treningowa, którą mamy zawsze „przy sobie”, możemy więc podbiegać na przystanek, do sklepu, do urzędu itp. I potem sumować to do dziennej dawki.